Paulina i Piotr

Listopadowe wesela mają wyjatkową aurę...szczególnie te, które fotografuję tuż, tuż przed początkiem grudnia-jednego z najpiękniejszych miesięcy w roku. Tak samo było podczas wyjątkowego dnia Pauliny i Piotra - pary, której historii nie powstydziłby się scenarzysta filmowy. Zobacz zdjęcia z wrocławskiego ślubu i poznaj moich Bohaterów, którzy poznali się...w tramwaju.

Od naszego pierwszego spotkania niczym błyskawica minęło 1,5 miesiąca. Wspólna kawa w mojej ulubionej kawiarni "Kwiaty Kawy i Inne" szybko przerodziła się w ciekawą rozmowę nie tylko o ślubie Pauliny i Piotra. Zaręczeni chętnie opowiedzieli o swojej historii poznania, a było to spotkanie jak z dobrego filmu. Poznali się bowiem w...tramwaju. A było to tak: Piotr jest motorniczym wrocławskich tramwajów, a Paulina pracowała jako kontrolerka biletów. Pewnego dnia, po zjeździe do zajezdni, Paulina przyniosła Piotrkowi kawałek ciasta i...zaczęło się. Od drobnego gestu, współnej pracy aż do dnia ślubu. Nie zdziwiło mnie więc, że jedną z atrakcji dla gości weselnych ma być przejazd zabytkowym tramwajem. Ucieszyłam się bardzo, bo to oznaczało, że ja też będę miała okazję zobaczyć Wrocław z okienka naprawdę wiekowego pojazdu.

Pogoda w dniu ślubu była dla nas łaskawa, bo chociaż był to ostatni dzień listopada, to w powietrzu czuć było wczesną jesień. Dzięki temu udało się też zrobić kilka ujęć podczas mini pleneru na wrocławskiej Pergoli bez kurtek. Efekt? Zobacz!

Podróż zabytkowym tramwajem to było unikalne przeżycie. Drewniane ławki, brak poręczy czy uchwytów sprawił, że było się znacznie uważniejszym niż podczas podróży współczesnym trampkiem. Miałam niepowtarzalną szansę złapać zakochany
w takim właśnie pojeździe, który przypominał mi nieco lizbońskie tramwaje.

Droga z placu Jana Pawła II do Hali Stulecia trwała nieco dłużej niż zwykle, ale dzięki temu postały te oto zdjęcia. Na samej Pergoli udało się złapać dosłownie 20 minut, ponieważ nasza "weselna karoca" musiała jechać dalej. Udało się wrócić do Rynku, gdzie w restauracji "Wrocławska" odbyło się małe przyjęcie.

Po obiedzie zabrałam Młodą Parę na krótki plener w okolicach ścisłego centrum. Klimat wokół Ratusza był już mocno świąteczny, dlatego Paulina i Piotr mają fotograficzne połączenie jesieni i...wszystkiego co najpiękniejsze zimową porą.

reportaże ślubne

zapytaj o wolny termin

do góry